Park Narodowy Udawalawe jest jednym z największych na Sri Lance i słynie z obecności słoni. Na powierzchni ponad 300 km2 żyje ich około 600. Mieliśmy to szczęście, że zobaczyliśmy aż dwa :) Jednak słonie widzieliśmy, głaskaliśmy, myliśmy i karmiliśmy już w Tajlandii, stąd nie było to dla nas tak duże rozczarowanie. Wybraliśmy to safari dla pięknych widoków, dzikiej przyrody, zwierząt przy wodopoju o poranku itp. Byliśmy nastawieni na widoki niczym z National Geographic ;) Jakże się myliliśmy. Rzeczywistość okazała się nieco inna, mniej barwna.
Wyruszyliśmy z pensjonatu Eagle Safari Family Bungalow ok 5.30 nad ranem. Od Parku Narodowego Udawalawe dzieliło nas 14 km. Dość szybko pokonaliśmy tę trasę zgarniając po drodze współtowarzyszy z Polski poznanych kilka dni wcześniej przez internet. Po przekroczeniu bram parku kameralna atmosfera dobiegła końca. Przez cały czas trwania safari (ok 3,5h) ścigaliśmy się z innymi jeepami o miejsce, czasem poruszaliśmy się w kolumnie i czekaliśmy w kolejce. Nie trzeba wspominać o tym, że skutecznie płoszyliśmy zwierzęta. Ostatecznie wychwyciliśmy dwa słonie, pawia indyjskiego, makaki, warana, żółwia morskiego, bawoły wodne i przeróżne ptactwo.
Zakończyliśmy safari z mieszanymi uczuciami i cieszyliśmy się, że nie wybraliśmy o wiele droższego Parku Narodowego w Yala.
Informacje praktyczne:
Cena za wejście do parku dla obcokrajowca 2950 rupii lankijskich.
Koszt wynajęcia jeepa z przewodnikiem to dodatkowe 4500 rupii. To cena wyjściowa niemal każdej agencji. Udało nam się zbić ją do 4000 rupii.
|
Słoń w Udawalawe National Park |
|
Park Udawalawe słynie z dużej ilości ptactwa |
|
Słoń w Udawalawe National Park |
|
Paw indyjski |
|
Paw indyjski |
|
Waran |
|
Kopiec termitów |
|
Stado makaków |
|
Makak czekający na banany |
|
Żółw morski |
|
Bawoły wodne |
|
Kameleon zlany z otoczeniem |
|
Kolacja w Eagle Safari Family Bungalow |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz