AKTUAL5

Chorwacja - raj na ziemi

Podróż, od której zacznę zostanie w naszej pamięci na bardzo bardzo długo. 

Były to 3 najpiękniejsze tygodnie naszego życia. Urokliwe miejsca, prześliczne plaże, wąskie uliczki i romantyczne chwile w malutkich restauracyjkach...mowa oczywiście o Chorwacji:) Każdy kto raz tam był mówi tylko jedno - to miejsce do którego się wraca...My już snujemy plany by tam wrócić. Początkowo plany były związane z dłuższym pobytem w Montenegro, po głębokiej analizie i przeczytaniu masy komentarzy na forach podróżniczych zdecydowaliśmy, że miejscem docelowym będzie Chorwacja a Czarnogóra jedynie na kilka dni.

Nie była to nasza pierwsza wspólna wycieczka, ale pierwsza dalsza wyprawa samochodem, który w dodatku kupiliśmy kilka m-cy wcześniej. Okazało się, że był to udany zakup, ponieważ auto nie zawiodło nas nawet przez chwilę.

Do tej wyprawy przygotowywaliśmy się 2 a może nawet 3 m-ce wcześniej. Mój mąż dokładnie planował każdą podróż, również i teraz do ostatniej nocy analizował, wyliczał, drukował i wyszukiwał najciekawsze zakątki :) Taka jest zawsze jego rola - bo jest w tym jak dla mnie po prostu najlepszy:* Ja nie mam smykałki do planowania i zdaję się na niego, ale jestem za to zawsze dobrym kompanem :D Moją rolą przy każdej podróży jest pakowanie-spisywanie i przygotowywanie wszystkich rzeczy, które mogą się przydać :P Tutaj miałam pewne udogodnienie - nie było limitu jak w przypadku podróżowania samolotem, gdzie pakuje tylko to co faktycznie się przyda. 

Dzień zaczęliśmy bardzo wcześnie, naszym miejscem docelowym był nocleg w Austrii i tam własnie musieliśmy dojechać pierwszego dnia z Olsztyna. Czyli cala Polska do przejechania. Samochód zapakowany dzień wcześniej, walizki + prowiant na drogę, mapy, GPS i dobre humory... 

Brela - symbol turystyczny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz